Od paru tygodni zmagam się z mega problemem który jest na tyle uciążliwy, że mój kochany N5 wylądowałby już parę razy w ścianie.
Do rzeczy. Bateria (tak przynajmniej mi się wydaje) robi jakieś dziwne rzeczy. O ile na wyłączonym ekranie jak skutecznie je telefon leży to przez 8h jest w stanie zjeść około 5% baterii (co i tak jest dużo moim zdaniem) tak podczas użytkowania, nawet słuchania muzyki zjada około 1-2% na minutę. Ale to nie jest nagorsze. Przy 70% telefon się wyłącza. Nie można odpalić bo bateria rozładowania. Poczekam chwilę, podłącze pod ładowanie, uruchamiam, tam 50% i pełne ładowanie za około 20 minut.
Myślę, że to przez to, że długo używałem franco z opcją szybkiego ładowania. Możliwe?
Testowałem inne systemy, programy wspierajace baterię, nic nie pomaga.
Jeżeli telefon coś sobie pobiera, i na wyłączonym ekranie przekroczy barierę 70% to później przy użytkowaniu wyłączy się przy około 50%.