U mnie GPS działał przyzwoicie ponad rok. Potem zaczął szwankować klawisz włącznika, więc niedługo przed końcem gwarancji również posłałem Blacka do Mławy. Wymienili taśmę.
Potem zauważyłem problemy z GPSem, który długo łapał sygnał i co chwilę go tracił.
Więc znowu wysłałem do serwisu.
Tym razem wymienili mi płytę główną, tylną część obudowy (nie klapkę), a nawet wyświetlacz i dotyk oraz jakieś dwie uszczelki.
GPS teraz pracuje świetnie bez żadnego modowania, no i mam w zasadzie cały nowy telefon!
Po co wymienili prawie wszystko, skoro zgłosiłem wadliwie działający GPS? Nie wiem.
Być może stwierdzili, że chcę wymusić na nich wymianę sprzętu na nowy przed upływem gwarancji, więc wymienili wszystko, co możliwe.
Tak czy siak, już więcej nie napiszę złego słowa o serwisie LG w Mławie 🙂