Cześć, cześć! Wiem, ze temat już istnieje, ale nic z Waszych odpowiedzi nie rozumiem. Jestem matkà-polkà, nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem. Czy ktoś cierpliwie i jak krowie na rowie może mi krok po kroku opisać, co zrobić, żeby mi Nexus 5 odżył ? Nie wiem co się stało, ładował się, ładował i co ja pacze: on się wyłączył i chce się zrestartować, tylko, ze się zawiesił biedak na animacji startowej, tzn. tej, gdzie Android wylania się z wirujących - niczym pyłek alergenny w wietrznà pogodę - kropek. Ogarnelam wylaczenie go za pomoca przyciskow: "- głośność" razem z "power on/off", kliknęłam w "recovery mode": a tu Szrek leży na wznak z otwartym bebechem. Mam tam później listę rożnych opcji u Szreka, ale boje się cokolwiek zrobić, bo już od tego momentu nic, a nic nie czaje. I co robić?
Dziękuję z góry jakiejś dobrej duszy za pomoc!