Witam, wczoraj wracając z pracy nieco zamoczyłem telefon - wczoraj jeszcze działał, przez chwilę momentami jedynie migotał ekran, pojawiały się zielono/fioletowe paski - poza tym wszystko działało idealnie.
Na noc rozłożyłem telefon na części(bateria, klapka, reszta telefonu), dziś po próbie uruchomienia stwierdzam że telefon działa, uruchamia się, klawisze się podświetlają, dioda działa jednak ekran jest cały czarny. Rozkręciłem dogłębnie telefon, sprawdziłem czy nie ma żadnej wilgoci - nic, po kolejnej próbie uruchomienia na chwilę pojawił się zielony pasek na górnej krawędzi ekranu po czym znikł. Gdzie szukać przyczyny czy już raczej ekran do wymiany?