Witam wszystkich.
Posiadam S4 GT-i9515 VE, ale to praktycznie GT-i9505 więc piszę tutaj. Telefon ma niecałe 3lata, przed końcem gwarancji oddałem go do naprawy gwarancyjnej - nie można było go ładować, chyba padło złącze. Od kilku dni powstało kilka problemów, nie wiem czy flashowanie pomoże, ale spróbuję... Nagle padł automatyczny obrót (a więc żyroskop?), czujnik światła(nie działa auto podświetlenie - nie ma reakcji), czujnik podczerwieni (gestów), czujnik zbliżeniowy - podczas rozmowy ekran nie gaśnie... Mam Lillipopa 5.0.1, przy flashowaniu wrócę do Kitkata bo obecny system w ogóle mi nie leży, wgrali taki przy naprawie gwarancyjnej i już został. Często przemywam mokrymi dłońmi telefon po siłowni czy na wieczór po całym dniu i być może przez to ta awaria... głośniczkiem może woda doszła na płytę, ale myślę, że raczej nie bo telefon jest dosłownie tylko wilgotny i wycieram do sucha od razu. Zbliżył się już jego kres czy rozkręcić i zobaczyć/przemyć spirytusem w środku płytę bądź oddać go do naprawy? Pewnie przy wymianie całej płyty naprawa nieopłacalna... Przyzwyczaiłem się do niego, mam go od nowości i pasuje mi jego wielkość, ale pewnie pora na przejscie7na coś nowszego typu s7... Miał ktoś taki przypadek? Pomogło flashowanie?
Wysłane z mojego GT-I9515 przy użyciu Tapatalka