Mam problem, wyjąłem telefon z kieszeni i okazało się, że telefon jest wyłączony. Odpalam go, ekran wyświetla jakieś zielone pasy. Obecnie ekran pokazuje jakieś dziwne pasy, przy podświetleniu ustawionym na minimum już w ogóle jest porażka. Co się mogło stać? Uznają mi to na gwarancji? Telefon nie posiada żadnych pęknięć, ani nic co wskazywało by na jakieś zewnętrzne uszkodzenie mechaniczne. Telefon kupiony nowy jakoś w kwietniu 2016, we wrześniu upadł i rozbił się ekran (wymieniany w serwisie Samsunga)
Tak wygląda włączanie i wyłączanie ekranu
Byłem w oficjalnym serwisie zajmującym się telefonami marki Samsung (ale nie był to oficjalny punkt Samsunga), gość wziął telefon do ręki i bez rozbierania stwierdził, że ekran telefonu dostał zbyt dużego ciśnienia w skutek zbyt silnego nacisku więc nie mogą go naprawić w ramach gwarancji. Swoją "ekspertyzę" oparł na malutkiej plamce na ekranie (widoczna na zdjęciu). Mam zamiar podjechać jutro do jeszcze jednego serwisu Samsunga, ale trochę się wkurzyłem. Według was gość mnie zlał czy rzeczywiście takie coś się mogło zdarzyć? Jeśli mam być szczery nie mam pojęcia czy plamka była widoczna wcześniej bo jest bardzo mała (w załączniku zdjęcie plamki)