Witam wszystkich.
Po dobrych kilku latach używania iOS przesiadłem się na Androida więc z góry przepraszam o być może banalne dla niektórych pytanie.
Telefon: Nokia 6
Android: czysty 7.1.1
Mam problem z budzikiem w tym systemie. Budzik ustawiony na wszystkie dni robocze, z wibracjami.
W ustawieniach dźwięków mam ustawioną na noc regułę "nie przeszkadzać", ale z aktywną opcją "Alarm może zastąpić godzinę zakończenia", czyli przełączyć profil na normalny i zwyczajnie zadzwonić. Niestety już drugi raz mi się zdarzyło, że alarm nie zadzwonił.
Budzik działa sobie w ciszy. Alarm się włącza, ale ani nie uruchamia się dźwięk ani wibracje. Nie wiem dlaczego, bo w niektóre dni działa normalnie.
Za pierwszym razem miałem wyłączone wibracje. Ale tym razem dodałem wibracje do budzika.
Nie wiem czy przyczyną nie jest tryb oszczędzania baterii w którym tej nocy był telefon. W jego opisie, jest info, że ogranicza wibracje, ale nic nie pisze o blokowaniu zmiany profili.
Na telefonie mam Advenced Task Menager, ale w nim zegardodany jest do ignorowanych (białej listy). Szukałem go też w systemowym Menadżerze aktywności w tle w ustawieniach baterii, ale tam nie ma go do wyboru.
Może ktoś miał z tym już problem i ma na to jakieś pomysły? Nie mogę sobie pozwolić zawodowo na takie przygody... Budzik to jest dla mnie podstawowa funkcja, która musi być niezawodna.
Przy okazji drugie pytanie bardziej banalne - czy jest na Androidzie jakiś trik na ukrywanie/zwijanie klawiatury ekranowej (poza dwukrotnym kliknięciem poza obszar klawiatury - bo nie zawsze jest w co i gdzie kliknąć żeby ta się ukryła)? W iOS było to proste, a tu czasem klawiatura zasłania mi pół tekstu i nie mogą z nią nic zrobić. Nie ma przycisku zwijania/ukrywania, gesty typu przeciągnięcie jej w dół nie działają. Może jestem za mało pomysłowy, albo powinienem zainstalować jakąś lepszą klawiaturę, która ma taką funkcję - jeżeli tak to proszę o podpowiedź jaką.
Swoją karierę z Androidem zakończyłem z 5 lat temu za czasów HTC Wildfire S z jakąś prehistoryczną wersją Androida i dopiero próbuję się w nim ponownie odnaleźć.