Na Mate 10 Pro miałem przejść z S8+. Dzięki Bogu nie zdążyłem sprzedać tego pierwszego. Wszystkim, których kusi taka zmiana, gorąco odradzam.
Na minus Mate:
- tragicznie gorszy aparat - ok, może jak się poustawia przez pół godziny super ustawienia, statywy, 20 trybów to można zrobić dobre zdjęcie. W przeciwnym raziejest żenująco źle. Nagminne problemy z ostrością przy szybkich fotkach w nieoczekiwanym momencie. Kolory albo przesycone, albo wyprane, nienaturalne, wieczna walka żeby telefon zrobił normalne zdjęcie a nie narzucał swoje idiotyczne tryby pseudo inteligencji.
Narzucone wygładzanie twarzy, nawet przy całkowitym wyłączeniu filtra. Tryby portetowe i inne, które korzystają z 2 obiektywów potrafią ogarnąć fajny efekt, ale nagimnastykować się trzeba kosmicznie - prawie zawsze wywali jakiś artefakt.
- nagrywanie wideo na poziomie midenda z 2015 roku. Po prostu godne przemilczenia. Stabilizacja nie istnieje
- always on display w zasadzie zerowa funkcjonalność
- dioda powiadomień tak mała i słaba, że w zasadzie niewidoczna
- mimo wszystko, wygląd przy s8 jest mierny, mało premium
- bateria w zasadzie tak samo mi trzymała jak w s8+czyli 5/6h SOT
- myślałem, że słuchawki pod usb C mi nie będą przeszkadzać, adapter i wio. Zmieniłem zdanie kiedy chciałem wieczorem posłuchać muzyki i naładować telefon.
- interface dużo brzydszy, aplikacje mniej funkcjonalne. Większość od razu musiałbym zastąpić czymś z marketu, bo te stockowe do niczego się nie nadawały.
Na plus dla Mate:
- ekran - zero skaz, smug, przebarwień - w Samsungu nie do osiągnięcia. Mimo wszystko Samsung lepiej sobie radzi w wyświetlaniu obrazów.
- czytnik linii papilarnych - znacznie lepszy od Samsunga, działał niesamowicie
- etui i folia w zestawie jeśli komuś to robi różnicę
- dużo efektywniejsze szybkie ładowanie
- 128gb jeśli komuś to robiło różnicę, mi żadnej. Nie zapełniam nawet połowy z 64GB u Samsunga
- dual sim, jeśli komuś potrzebny - mi nie
Szybkość działania obu bardzo zbliżona. Różnice nieodczuwalne.
Cieszę się, że się pozbyłem Chińczyka i na pewno nigdy więcej się nie skuszę.