To może ja dorzucę swoje trzy grosze.
Jestem "szczęśliwym" posiadaczem TFa 101 bez "G" od 11 miesięcy. Nie powiem żebym go używał intensywnie, ale tak średnio godzina dziennie przejdzie. Raczej nigdzie go nie zabierałem. Do ręki brałem go zazwyczaj na kanapie czy w łóżku do poczytania. Niestety pomimo, że obchodzę się z nim dość lekko widać straszliwe niedbalstwo ASUSa, które wychodzi dopiero po pewnym czasie. Wykonanie, które z początku myląco sprawiało wrażenie solidnego dość szybko okazało się zwykłym "Samsungowym" gównem. Tył trzeszczy niemiłosiernie, podświetlenie ekranu wadliwe, pęknięcie ekranu w dziwnym miejscu pomimo jakiegokolwiek uderzenia/upadku i ten tragiczny ICS. Tablet, czyli coś co miało mi uprzyjemnić i ułatwić korzystanie z multimediów tylko mnie odpycha i obrzydza. Totalnie go nie znoszę, a sprzęt za grubo ponad 2 tysiące złotych z najwyższej półki okazuje się po roku nie być już wspierany przez część developerów. Możesz zapomnieć o NOVA 3, MP na maksymalnych detalach i innych grach "T3 Only", totalna żenada. Przerobiłem na nim już miliard różnych ROMów, kerneli i innego badziewia. Można powiedzieć, że mój TF miał już wszystko. Jedne ROMy chodzą lepiej, inne gorzej - wiadomo, ale do stabilności i zadowalającej mnie szybkości działania jeszcze mu bardzo daleko.
Byłem niesamowicie napalony na TFa odkąd pierwszy raz go zobaczyłem bo uznałem, że to urządzenie rewolucyjne. Miałem go odkąd nadarzyła się ku temu okazja aby go zakupić. Niestety bardzo, ale to bardzo się zawiodłem, czuje się wręcz oszukany. Do dnia dzisiejszego żałuję, że kupiłem produkt tabletopodobny a nie iPada 2. No cóż za błędy się płaci, przemyśl to, co napisałem i zastanów się kilka razy co chcesz kupić. Ja TFa zdecydowanie nie polecam.
Pozdrawiam.