RMB niby w Play, ale nie do końca Play. Z pewnością ma inną wersję romu i być może dlatego ma dostęp do aktualizacji innych, niż Play.
Wystarczy poczytać na forum, jak długo użytkownicy sieci Orange rwali włosy z głowy z powodu braku aktualizacji, podczas gdy osoby posiadające niebrandowane telefony cieszyły się już którymś z kolei updatem. Dopiero niedawno Orange udostępniło wersję v20g. Telefony bez brandu w Polsce są aktualizowane do wersji v20q.
Program do aktualizacji rozpoznaje telefon i jego ewentualną przynależność do określonego operatora za pomocą numeru IMEI. Producent wie, jaką serię telefonów komu sprzedał, więc nie stanowi to problemu.
Tutaj można znaleźć wersje oficjalnych romów m.in. dla Polski: Lg Optimus Black Firmware List
Co do sporu z operatorem co do telefonu, temat potraktowałem satyrycznie, ale z drugiej strony... spróbujmy to teoretycznie rozwinąć.
Istnieje w przepisach konsumenckich coś takiego, jak reklamacja z tytułu rękojmi z powodu niezgodności towaru z umową.
W przypadku telefonów bez systemu nie ma to znaczenia, ale w przypadku smartfonów z androidem nie jest już tak różowo.
Gdzie w umowie zawieranej z operatorem można znaleźć informację, że dostajemy telefon zmodyfikowany w stosunku do wersji wolnorynkowej, czyli oryginalnej wersji producenta? Czy operator informuje lojalnie klienta, że w odróżnieniu od wersji niebrandowanej, będzie on miał kłopoty z aktualizacją do najnowszej wersji oprogramowania producenta telefonu, dostępnej w danym kraju?
Moim zdaniem, np. Orange sprzedając z umową telefon LG P970, powinien sprzedać taki telefon, jaki jest oferowany na wolnym rynku. Skoro sprzedaje telefon modyfikowany, to np. powinien informować, że sprzedaje telefon w wersji, powiedzmy LG p970 "O" dla Orange czy LG P970 "P" dla Play itd. lub w jasny sposób informować w umowie, że telefon posiada takie czy inne modyfikacje w stosunku do wersji oryginalnej.
I tu, jeśli takiej informacji nie ma ja zastanowiłbym się, czy nie pojawia się możliwość zażądania od operatora wgrania oryginalnego niebrandowanego romu producenta telefonu (to nie likwiduje problemu IMEI na liście brandu), usunięcia brandu lub wymiany na egzemplarz niebrandowany, reklamując go z tytułu rękojmi z powodu niezgodności towaru z umową.
Być może nie mam racji, ale nie sięgałem zbyt głęboko w przepisy konsumenckie. Nie wiem, czy istnieje luka w przepisach lub niedopatrzenie operatorów formułujących umowy.
Być może istnieje też element kształtu umów zawieranych między Google a operatorami i producentami telefonów, ale moim zdaniem nadal nie zwalnia to operatora z obowiązku przekazywania pełnej rzetelnej informacji klientowi.
Jeśli jest na forum znawca przepisów konsumenckich to może wyjaśni, czy w tym co piszę jest jakieś źdźbło prawdy, czy należy to wszystko potraktować jedynie jako anegdotę i bicie piany 😉
Ja w każdym razie już wiem od pewnego czasu, że raczej nie kupię telefonu u operatora. Lepiej kupić samą kartę SIM i telefon z wolnej sprzedaży (w sklepie lub np. na Allegro) nawet na raty, a będzie to w rezultacie korzystniejsze. Wystarczy policzyć i przemyśleć, co operatorzy oferują i tak naprawdę za ile za założenie nam smyczy na minimum 2 lata. A prezentów tu nie ma...