A ja mam inny problem z moim tracerem. Dzisiaj kupiłem go dla mamy i wszystko było fajnie przez jakieś 40 minut dopóki coś nie "pyknęło" ze środka obudowy i tablet się zresetował. Ok pomyślałem - nic takiego się nie stało, ale później pyknął jeszcze dwa razy i teraz gnoja nie mogę uruchomić. Tzn. tablet się włącza widać ekran bootowania (zielony napis) po czym nieoczekiwanie "pyk" i znowu reset (taki malutki bootloop się zrobił). Czasami dojdzie do ekranu blokady po czym się zawiesi. Przed chwilą nawet udało mi się wejść na pulpit i do opcji androida, po czym "pyk" i od nowa. Za przeproszeniem zajoba idzie dostać . Czy ktoś wie o co chodzi? Chwyba jutro pojadę go oddać...
---------- Post dołączono o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------
Wkurzyłem się i korzystając z instrukcji na stronie tracera zainstalowałem LongPlay'a. Na razie od godzinki jest spokój i tablet się nie zawiesił ani razu... Tfu tfu tfu.... Podejrzewam, że albo producent coś schrzanił z oryginalnym firmwarem i za bardzo podkręcił procesor, albo czegoś niedopatrzono w procesie produkcji. Tak czy owak tablet nie nadawał się od razu do użytku.