kilka dni temu kupiłem. generalnie, jestem pozytywnie zaskoczony, ale domyślnego androida z nakładką od Lenovo wyrzuciłem po kilku godzinach. System wieszał się podle po aktualizacji Android Marketu do Google Play, do tego, mimo pobierania pliku ~200 MB, nie aktualizował do 4.0 ICS. Ten rom od kolegi z postu wyżej rozwiązał wszystkie problemy. Instalacja prosta, bez żadnych wielkich niespodzianek, trzeba jednak dopowiedzieć, że to po prostu CZYSTY Andek i niemal wszystko trzeba dograć na własną rękę. Mi ten wariant pasował, bo sobie fajnie można spersonalizować urządzenie, ale jak ktoś liczy na bogactwo aplikacji, niech celuje w inny soft 😉
Pozytywne zaskoczenie, to dobra jakość dźwięku. IdeaPad K1 potrafi ładnie dać czadu po głośniczkach. Mocna specyfikacja daje gwarancję nieoficjalnych update'ów do Andka 4.1 i kolejnych. Tylna ściana, na wysokości aparatu trochę niespasowana i po mocnym dociśnięciu trzeszczy, ale to nie jest mega-wielka wada. Aparat poprawny, cieszy obecność diody doświetlającej, zdjęcia niezłe, przednia spoko, ale tyłka nie urywa. Do wideo konferencji tylko przy dobrym dziennym świetle. Boli brak portu USB, wkurza debilne wejście ładowarki. Trudno o taki kabelek w wersji do samochodu. Średni czas pracy urządzenia to około 8 godzin. Mam wersję 32 GB, WiFi, bez 3G. Na moje szczęście, to rozwiązanie jest mi po prostu niepotrzebne. Tablet kupiony jako nowy w sklepie internetowym za mniej niż 1K PLN. W tej cenie nie znajdziecie nic lepszego o ekranie 10.1 cala. Jak dla mnie, jego ocena to 7.75/10. Dokładnie tyle, ile chciałem mieć 😉