Wkradło się tu trochę błędów.
Oczywiście, telefony są wyposażone w elektronikę i oprogramowanie regulujące procesy ładowania i rozładowywania baterii jednak nie jest tak kolorowo jak to niektórzy tutaj przedstawili.
Prąd pobierany przez ogniwa baterii nie jest regulowany wyłącznie sprzętowo, ale również i to w większym stopniu przez nie same. Dlatego, że przy baterii rozładowanej jej rezystancja jest mniejsza więc prąd przez nią przepływający, czy pobierany będzie większy. Wraz ze wzrostem pojemności baterii jej rezystancja wewnętrzna ulega zwiększaniu co powoduje stosunkowo mniejszy przepływ prądu.
Stąd też należy uważać na to jakim maksymalnym natężeniem prądu (wyrażanym w A -amperach) dysponuje ładowarka, bo niemal każdą z zakresu 0,5 - 5A można baterię naładować, ale coś za coś. Mniejszy prąd ładowania - wydłużony proces ładowania i zwiększona żywotność ogniw, natomiast większy prąd ładowania - ładowanie odbywa się adekwatnie szybciej kosztem szybszego zużycia ogniw. Dlatego też producenci sprzętu elektronicznego dobierają parametry ładowarek biorąc pod uwagę przeze wszystkim pojemność baterii i zapotrzebowanie na energię. Z reguły większa pojemność baterii zostanie wyposażona w zasilacz o stosunkowo większym natężeniu prądu i odwrotnie.
Jeżeli więc zależy nam na jak najdłuższej sprawności baterii należy stosować zasilacze dostarczane przez producenta. Jeżeli decydujemy się na zamiennik, to w przypadku gdy zależy nam na żywotności własnej baterii lepiej wybrać ładowarkę o natężeniu maksymalnym prądu - mniejszym bądź równym podawanemu przez producenta, natomiast jeżeli często korzystamy z urządzenia w sposób wymagający większego popytu na energię (nawigacja, multimedia) - można się pokusić o ładowarkę z większymi wartościami natężenia prądu, jednak BEZ PRZESADY. Bezpieczny jest wybór ładowarek o parametrach natężenia prądu nie odbiegających o więcej niż 30% w obie strony od tych podawanych przez producentów.
Napięcie prądu ładowania (wyrażane w V - woltach) pozostaje bez zmian i jest ustalone dla wszystkich telefonów komórkowych produkowanych po 2010 roku (długo żeby opisywać dlaczego) na poziomie 5V (micro USB).
PS
Zalecam całkowitą rezygnację z używania ładowarek niewiadomego pochodzenia, ponieważ większość z nich nie ma zbyt dużo wspólnego z tym co jest napisane na tabliczkach znamionowych, co w rezultacie może doprowadzić do uszkodzenia nie tylko baterii, ale i urządzenia.
Zamykając temat, na pytanie tytułowe wątku, czy można w S2 używać ładowarki od S3? - tak, że względu na to co powyżej - można.
Wysyłane z mojego GT-N7000 za pomocą Tapatalk 2