Nie wiem jak jest właśnie z tym zalaniem wodą, swojego Acera (co prawda notebook) zalałem wodą przez przypadek, a jak wysłałem go na gwarancji, to go naprawili. Kiedyś słyszałem, że ludzie w serwisach wolą naprawiać niektóre zalane urządzenia, żeby nie męczyć się z papierkową robotą typu "dlaczego nie mogą naprawić".
Jednak jeśli chodzi o telefon, to mogą nie uznać gwarancji, gdyż jeśli uszkodziło się zbyt dużo elementów telefonu, będzie to oczywiste, że nie zrobiło się to samo, tylko ktoś musiał w tym "pomóc", tym bardziej, że naprawa raczej nie wchodzi wtedy w grę, a wymiana całego telefonu.
Tylko, że notebooka zalałem czystą, przegotowaną wodą do picia. Nie wiem jak to jest w twoim przypadku.