Na forum mogą pisać różni ludzie. Forum na temat programowania, a forum dla programistów to dwie różne rzeczy. Gorzej, jeżeli podobne odczucia ma się w firmie samookreślającej się jako "technologiczna" - a niestety to się zdarza.
W trakcie rozmów kwalifikacyjnych które prowadziłem (a było ich sporo ponad setka) większość osób odpadała na pytaniach banalnych. Czytaj "po kilku pytaniach rozpaczliwie poszukujących jakiejś wiedzy, nie stwierdzono występowania pokładów opłacalnych w eksploatacji". Poziom pytań to "jak iterować po pętli", "zaprojektuj strukturę bazy danych dla przechowywania faktur z dowolną liczbą pozycji". Jakieś 50% kandydatów (już po odfiltrowaniu CV) odpadało na takich banalnych pytaniach. Większość deklarowała ukończenie studiów kierunkowych i nie koniecznie były to "płatne uczelnie". Pomijam osoby, które ewidentnie kłamały w swoich CV - czas przyłapania na takim kłamstwie liczy się w sekundach, nie minutach.
W pracy widziałem osobę, która nie potrafiła deklarować zmiennych, a ponieważ było to akurat środowisko RAD, powrzucał na formatkę textbox'y, ustawił visible na false i w ten sposób twórczo "rozwiązał" problem.
Teraz wyjątkowo na temat - czyli perspektywy znalezienia pracy w Androidzie.
Krótko - generalnie nie warto się na to ukierunkowywać. Moim zdaniem, w tej chwili jest moda na pisanie aplikacji mobilnych, z czasem będzie ona zamierać. Ze względu na znacznie niższe bariery wejścia niż np. w przypadku JEE, czy .NET rynek pracy jest zapchany i to się raczej nie zmieni. Wyjątkiem jest znalezienie sobie pracy w małej firmie robiącej swoje. Wtedy faktycznie można się wybić, przy okazji będzie można poznać technologie kompletnie odbiegające od głównej specjalizacji (bo serwer też trzeba napisać, może klienta desktopowego itd.) wadą jest brak stabilności i raczej niska pensja na starcie. Zaletą doświadczenie jakiego można w tej pracy nabyć. Przy okazji nikt ci nie będzie truł 4d w stylu "no dobra zrobiłeś, ale mamy ISO, a to wymaga stosowania metodyki projektowej Prince II, musimy to przepchnąć przez tę procedurę".
Jak dostać pracę.
1. Trzeba mieć wiedzę. Jak jesteś po studiach, to doświadczenia nikt nie wymaga, ale wiedza jest podstawą. Jak przez 3/6 lat nie dowiedziałeś się co to pętla to jakie są szanse, że będziesz wiedział teraz?
2. Trzeba wiedzieć co się wie, a czego się nie wie. Z tym jest pewien problem, bo akademickie projekty mają się nijak do projektów komercyjnych. Jeżeli na studiach zrobiłeś projekt JEE, to stopień skomplikowania robi różnicę.
3. Trzeba mieć zainteresowania. Oczywiście nikogo nie obchodzą twoje osiągnięcia w zakresie kaligrafii japońskiej. Trzeba mieć zainteresowania kierunkowe. Nie ściśle związane z twoim potencjalnym stanowiskiem, ale wskazana jest możliwość wykazania się zainteresowaniami ogólnymi z całej informatyki. Chcesz pracę w Androidzie? dobrze jest móc się wykazać tym co się dzieje z systemem, albo jakie zmiany wprowadzono ostatnio w iOS, co jest złego i dobrego w działaniu Google Play.
4. Trzeba się sprzedać - umiejętnie. Z punktu widzenia pracodawcy najlepszy kandydat, to taki, który ma solidną wiedzę (nie koniecznie rozległą, ale solidną), pasję i w dodatku sam o tym nie wie. To są gwiazdy, trafiają się bardzo rzadko. Jeżeli są w dodatku tanie - bierze się je natychmiast. W trakcie mojej kariery trafiły mi się 2 takie osoby.
Jeśli już jesteśmy przy sprzedaży. Zasada #1 w CV i podczas rozmowy kwalifikacyjnej to nie kłamać. Złapanie cię na jakimś drobnym kłamstwie to koniec - możesz być super, reszta pójdzie bardzo dobrze, ale wrażenie spowodowane kłamstwem przekreśla twoje szanse. Ale... nie kłamać, to jeszcze nie oznacza mówić całą prawdę. Nie wiem czy wiesz, ale reklamy w TV również nie kłamią - posługują się półprawdą. Byłeś przez tydzień na praktyce w Google? A później miesięczny staż w jakiejś Biedronce? "W trakcie studiów odbyłem wielokrotnie praktyki i staże w firmach będących liderami branży IT - np. Google". CV to ulotka marketingowa, rozmowa kwalifikacyjna to gadka akwizytora. Jak się sprzedasz, tak dostaniesz.
Jak dbać o karierę
Pierwsze kilka lat nie pracuje się dla pieniędzy. Pracuje się dla doświadczenia. Owszem, każdy chce zarabiać, ale na początku cudów się nie dostanie. Ważne, żeby się uczyć. Jeżeli nie zarabiasz przyzwoicie i się nie uczysz, to marnujesz czas. Mam znajomego, który poszedł do pewnej firmy zaraz po studiach, wrzucono go do pisania kodu w techologii już wtedy nie wspieranej. Siedzi w tym do dzisiaj. Ma nadzieję dotrwać tak do emerytury. Dochrapał się jakiegoś tam "stanowiska", zarabia pewnie przyzwoicie. Jeśli z jakiegoś powodu straci pracę ma przerąbane na całej linii. Nie idź tą drogą. Zmieniałem pracę kilkukrotnie, w różnych okolicznościach - zawsze była to zmiana na lepsze. W każdej pracy czegoś się nauczyłem. Nawet jeżeli przechodzisz na identyczne stanowisko, to spotkasz nowych ludzi, mogących nauczyć cię czegoś nowego, poznasz nowe narzędzia, nową organizację pracy. Przy okazji prawdopodobnie zarobisz więcej.