Tf300t mam już od jakiegoś roku i gdy patrzę na rynek tabletów to nadal nie pojawiło się urządzenie, na które zamieniłbym z czystym sumieniem Asusa. Może i pojawiły się mocniejsze sprzętowo jednostki ale biorąc pod uwagę użytkowe cechy te podkręcone procki i wyższe rozdzielczości tak naprawdę nie robią żadnej wielkiej różnicy przy codziennej pracy. Jedynym, względnie sensownym zamiennikiem byłby hybrydowy tablet z pełnym Windowsem 8 (nie daj boże RT!) ale ceny jak na razie mają zaporowe.
Co do samego tabletu i tego jak się trzyma do tej pory.
Software.
Początkowo były z nim pewne problemy software'owe ale aktualizacje w końcu wyeliminowały randomowe restarty i jak do tej pory nie doświadczam żadnych, ale to naprawdę żadnych problemów ze stabilnością działania i ogólnym funkcjonowaniem tabletu. Warto wspomnieć, że cały czas jadę na "stocku" bez żadnych modyfikacji czy nawet roota.
Ktoś powyżej narzekał, że tablet "muli". RLY? Naprawdę sprawdź kolego czy nie jest zepsuty. Mam dla porównania płynności Note 2, sprzętowo mocniejszy jak by nie patrzeć. Mówiąc szczerze, gdy się przesiadam z jednego na drugi tam i spowrotem po kilka razy dziennie w zależności od potrzeb, nie doświadczam żadnych spadków "płynności". Nie mam też wrażenia, że oto siadłem do sprzętu starszego o rok albo i trochę więcej. Dostaję po prostu większy ekran i klawiaturę. Może, jeśliby położyć oba urządzenia obok siebie i zacząć tachlować ekranami, to Asus będzie mniej płynny. Może tu i ówdzie złapie lekką czkawkę przy przewijaniu stron, czego Note 2 nie wykazuje. Jednak biorąc sprawy tak naprawdę, naprawdę poważnie, nie z geekowskim, psychodelicznym przerzucaniem stron i obrazu tam i spowrotem najszybciej jak palec da radę - czy ktoś tak przegląda strony? Czy ktoś z was czyta tak szybko? Wątpię. Nikt tak nie czyta i nikt tak stron nie przegląda. Zatem co mi za różnica? Żadna, co tu kryć, dopóki pozwala swobodnie i wygodnie używać tabletu. A normalne użytkowanie przebiega doprawdy płynnie i przyjemnie.
Bateria.
Wielu zapewne zarzuci mi hurra optymizm i efekt placebo albo inne upośledzenia postrzegania świata, ale jeśli jest jakiś ubytek na wydajności baterii i czasie jaki oferuje, to ja po tym roku nie zauważam spadków. Tak jak wystarczał mi na cały dzień tak wystarcza. Może używam mniej, nie wiem. Osobiście mam wrażenie, że więcej bo z czasem pojawiło się więcej aplikacji, z których można korzystać na codzień w pracy i w domu zatem częściej zastępują mi laptop.
Zastosowanie.
Na chwilę obecną, i to nie jest żart, laptopa uruchamiam do poważnych gier i czasem jakiejś większej obróbki grafiki czy wideo. Całą resztę swobodnie i wygodnie opędzam na tablecie albo tabfonie. Pliki trzymam w chmurze, mam stały dostęp do poczty i internetu. Klawiatura jest wygodna i przyznam, że lepiej mi się na niej pisze dłuższe teksty niż na tej laptopowej (krótszy skok, ciszej, klawisze są bliżej siebie więc dla kogoś kto pisze bezwzrokowo - wygodniej. Tu trzeba przyznać, że Asus bardzo dobrze wybrnął z ergonomią pracy). Urządzenie jest bezgłośne, nie grzeje się, nie zajmuje dużo miejsca i już sobie nie wyobrażam, by taszczyć laptopa na działkę czy urlop. Z odpowiednim uchwytem (odradzam te na szybę) doskonale ogarnia mi nawigację i "centrum dowodzenia" w samochodzie. Daje dostęp do domowego dysku sieciowego i tym podobne. Jeśli coś do tej pory (z podstawowej obsługi, nie mówię tu o profesjonalnych programach "branżowych") dawało się zrobić tylko na komputerze to jest takich rzeczy coraz mniej i topnieją w oczach. I to bez kopania w romach i kernelach.
Obudowa.
Ekran nie ma jak do tej pory żadnych bad pixeli, żadnych "wypalonych" miejsc czy innych problemów. Używam oczywiście folii i przy ostatniej wymianie tejże, obejrzałem dokładnie powierzchnię - ani pół ryski choć folia wyglądała na dość zmasakrowaną bo trochę służyła. Jeśli ktoś boi się folii matujących albo w ogóle folii (bo naczytali się, że upośledzają responsywność czy obraz) niech się nie daje nabierać panikarzom. Nic się nie pogarsza i nic się nie upośledza. Matująca dodatkowo pomaga likwidując efekt lustra, dzięki czemu praca staje się jeszcze wygodniejsza i nie trzeba na gwałtu rety szukać miejsca gdzie nie ma, na ten przykład, okna za plecami.
Z kolei tył złapał dwie czy trzy rysy. Nie są mocno widoczne ale są. Zatem plastik w końcu zaczyna się poddawać. No ale też trzeba przyznać, że nie zawsze używam pokrowca i jakoś mocno się nie obcyndalam z urządzeniem (początkowe chuchanie i dmuchanie szybko ustąpiło normalnemu użytkowaniu). Nie, żeby nim rzucać czy wozić w bagażniku z kluczami nasadowymi ale też nie waham się położyć go na betonowym murku czy opierać o "co popadnie". Parę razy stuknął czy przewrócił się tu i tam ale nigdzie się nawet nie wyszczerbił, co można uznać za spory sukces.
Klawiatura, dość mocno eksploatowana, nie wytarła się jakoś widocznie, nie pozłaziły litery i "sreberko" z przycisku pod gładzikiem. Trochę się "wyślizgała" spacja z jednej strony bo jest chyba najczęściej naciskanym miejscem przy pisaniu. No i naklejka zaczyna się przecierać. Pewnie powinienem ją oderwać na początku ale teraz będzie ślad jeśli to zrobię i nie ma co do tego wątpliwości. Plastik narażony na działanie promieni UV po prostu musi trochę blaknąć a nawet minimalna różnica jest bardzo widoczna gdy obie powierzchnie będą obok siebie. Dlatego nie ruszam tematu.
Podsumowując.
W mojej skromnej opinii Asus Tf300T nadal się "broni" i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że gdybym miał możliwość wymienić go na jakiś inny, mocno bym się wahał i to nawet gdyby mi dawali coś nowszego zupełnie za darmo. Musiałoby mnie czymś naprawdę przekonać a na tą chwilę, nie wypuszczono nic takiego. Owszem, są jakieś wodoszczelne (tylko po co mi to) czy wykręcające kosmos w Benchmarkach (to też nie wiem po co bo nie ma aplikacji z takimi wymaganiami) ale są to ficzery, które poza samą obecnością niewiele dla mnie wnoszą. Jedynie wizja pełnego windowsa jest trochę kusząca ale też bez niego zupełnie spokojnie sobie radzę i nie narzekam. Nie mówiąc już nawet o tym, że Canonical pracuje nad Ubuntu na ten tablet i nawet mają wstępną wersję. Jeśli się okaże, że za jakiś czas będzie można łatwo przesiąść się na pełnoprawnego linuxa bez przesiadania się na inny sprzęt... Wtedy będę bardzo się śmiał i cieszył, że jednak nie skusiłem się na wymianę i ładowanie kasy w Microsoft. ;]
Wysyłane z mojego ASUS Transformer Pad TF300T za pomocą Tapatalk 2