Skoro to pierwsze wrażenia o MM2, to dołączę się ze swoją, subiektywną opinią.
Po pierwsze - znów Motorola spieprzyła totalnie świetną obudowę z MM1. Aż nie mogłem uwierzyć... dla mnie obudowa MM2 to wielki regres w porównaniu z poprzednią wersją:
- trudno wyczuwalny palcem przycisk usypiania/wyłączania - w MM1 był do wyczucia od razu, tutaj za cholerę nie mogę go szybko znaleźć, a na domiar złego słabiutko czuć, że naciśnięty zadziałał
- plastik dookoła ekranu to jakiś ponury żart. Uwielbiałem przyjemny chłód twardego metalu w MM1, czuć było solidność i klasę sprzętu.. tutaj brzydki i dmuchany plastik odrzuca mnie, brrrr... i pewnie szybko się porysuje
- dolny "rancik" w MM1 był fajny, a przede wszystkim BARDZO wygodnie trzymało się telefon w poziomie z zasuniętą klawiaturą. Teraz szkoda gadać - plastik jest gładki i śliski, niemiły w dotyku. 🙁
- klawiatura sprzętowa jest niemal płaska, w mojej MM1 klawisze były wypukłe i choć małe, to pisało się świetnie. Na MM2 też dobrze mi się pisze, nie godzej niż na MM1, ale - powinno się pisać jeszcze lepiej, powinien być postęp! A tu jedno poprawili, drugie zepsuli.
- ogólna jakość wykonania jest gorsza niż w MM1, gdzie wszystko było IDEALNIE dopasowane i solidne. A w nówce MM2 mam trochę krzywy plastik otaczający aparat foto, co widać na styku tego plastiku z metalową klapką baterii. Poza tym klawisz kursora (strzałka w prawo) jest jakby niedokładnie umocowany lub nierówny, jego górny lewy róg odstaje troszkę i drapie w palec podczas pisania, przesuwania po nim. Może jakoś się wyrobi? A może całkiem odpadnie?
Ogólnie jestem zawiedziony budową MM2, ten telefon nie ma w sobie tego czegoś, co miała poprzednia wersja, nie daje takiej radości z trzymania go w dłoni. Po prostu taki sobie telefonik.
Wiem, że całe wnętrzności są o wiele lepsze niż w MM1 i cieszy mnie to. Widzę większą szybkość i płynność działania, nie brakuje pamięci, nowe funkcje Froyo są super, przestawienie przyciskow dotykowych pod ekranem ma sens, lepszy jest przycisk aparatu... Ale martwi mnie szybko znikająca bateria - na pewno na razie MM2 pracuje mi krócej na baterii niż MM1, ale może bateria po kilku cyklach ładowania "dojrzeje". Jeśli nie - to będę miał za parę dni do sprzedania kilkudniową Milestone 2.