Niektóre wersje profili IRS są płatne (mówimy tu o kwotach rzędu 6 złotych), większość nie.
Dla pocieszenia - prawdopodobnie nie usłyszysz różnicy. Jeden zestaw kupiłem i róznica jest minimalna, mógłbym to samo osiągnąć drobną zmianą ustawień. Natomiast te płatne podobno mniej obciążają procesor (pliki są fizycznie ponad dwukrotnie mniejsze od wersji bezpłatnych, więc liczba instrukcji jest mniejsza lub są one uproszczone, a efekt w sumie lepszy) i można je używać z jednordzeniowymi procesorami (niektóre bezpłatne IRSy są dostępne tylko na dwurdzeniowce).
---------- Post dołączono o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------
@mirecc
Ja się zupełnie nie zgadzam z takim podejściem i taką oceną Vipera.
Po pierwsze - większości z nas (zaryzykuję stwierdzenie, że mówię o 99% użytkowników) zależy na PRZYJEMNOŚCI słuchania, a nie na wydumanej "wierności" oryginałowi.
Po drugie - nie mam pojęcia, jak można w ogóle oceniać "wierność z oryginałem" utworów odsłuchiwanych na słuchawkach. Rozumiem jeszcze, że można porównywać zestawy źródło-wzmacniacz-kolumny z jakimiś zamysłami twórcy muzyki, bo dźwięk z takiego źródła lepiej lub gorzej oddaje przestrzenną naturę muzyki, pasmo i dynamikę. Ale słuchawki nigdy nie będą "wiernym oryginałowi" źródłem dźwięku (OK, czytałem sporo s-f, więc nigdy nie mów nigdy, może kiedyś technologia dorośnie).
Po trzecie - 99% z nas uważa wydanie tysiąca złotych na słuchawki noszone po kieszeniach i plecakach za nonsens. Może nawet byłoby mnie na to stać, ale nigdy tego nie zrobię, bo uważam to za bezsensowne wyrzucanie pieniędzy.
Po czwarte - większość z nas słucha muzyki z komórki w warunkach nie pozwalających na "wierne" odtwarzanie - podczas biegania, na rowerze, podczas dojazdów tramwajem, autobusem, pociągiem. Nawet najdroższe i najlepsze słuchawki nie zwalczą zewnętrznego hałasu (znowu - "s-f" i nigdy nie mów nigdy oraz tak, wiem, są słuchawki aktywnie kasujące hałas zewnętrzny), a tym bardziej dźwięków wewnątrz ciała (np. podczas biegania).
Po piąte - jeśli słyszysz tylko "te plastikowe polepszenie a w gruncie rzeczy pogorszenie dźwięku", to zwyczajnie znaczy, że nie potrafisz ustawić Vipera. To, że jakieś efekty są w nim dostępne, nie znaczy wcale, że ktoś każe ci je koniecznie używać.
Po szóste - nie przedstawiasz żadnej alternatywy. Jeśli znasz lepszą aplikację, napisz o niej. Ja nie znam, a wypróbowałem przez ostatnich parę lat chyba wszystkie tego typu aplikacje i mody na Androida, jakie tylko istnieją. Jeśli dla ciebie alternatywą darmowej aplikacji są słuchawki za 1000 złotych, to chyba publikujesz te objawienia w nieodpowiednim miejscu.