Panowie, posłuchałem sobie trochę muzyki, ale wciąż mi czegoś brakuje i czasami dalej występuje sybilizacja. Dziś miałem okazję posłuchać muzyki na Brainwavz Delta niewygrzanych wyciągniętych prosto z opakowania. Kosztowały 2x mniej niż moje SM E10, a jakość na tych samych ustawieniach jest o dziwo lepsza. Myślę, że nie wykorzystałem jeszcze potencjału E10-ek.
Moje ustawienia to:
( podaję tylko ustawienia do opcji włączonych! )
Wzmocnienie:
Siła efektu - Umiarkowana
Mnożnik - 4x
Moc wyjściowa - -1.9 dB
Convolver:
Impulsy - SPL GoldMike Impulse w Flair
Dźwięk przestrzenny:
Siła efektu - Delikatna
Głębia - Poziom 4
Wirtualny dźwięk przestrzenny+:
Poziom efektu - Poziom 2
Wierność dźwięku:
Tryb basu - naturalny
Częstotliwość basu - 80 Hz
Wzmocnienie 11 dB
Czystość ViPER: Naturalna
Czystość - 3.5 dB
Bariera:
Wzmocnienie - 0 dB
balans 0.5 : 0.5
Próg - -1.0 dB
Sprzęt to Desire 500 i SoundMAGIC E10. Gdzieś czytałem, że po wygrzaniu E10 tracą trochę basu i efekt sybilizacji znika, ale były także komentarze zaprzeczające.
Liczę na pomoc 🙂
_______________________