Zagadnienie, jak w temacie. Dzisiaj rano zadzwoni ktoś do mnie, odebrałem a tu zamiast ze słuchawki głos płynie z głośniczka. Później obrócił się panel startowy o 90 stopni i nie był zainteresowany powrotem do stanu normalnego. Zrobiłem miękki reset - bez efektu. Nawet PIN wprowadzałem w telefonie obróconym o 90 stopni. Później jeszcze kilka rozmów przez głośnik ale to i lepiej, bo nie wyłączał się ekran na czas rozmowy. Nie wyłączał się również, gdy przełączałem na słuchawkę. W końcu robię twardy reset. Ekran nadal przekręcony. Drugi twardy reset i co prawda ekran wrócił do normy (jak się później okazało był to stan przejściowy) ale gdy po godzinie chciałem go podłączyć do PC okazało się, że ani on PC ani PC jego nie widzi. Nie widział również ładowarki. Jak na sprzęt po trzech tygodniach używania to chyba dość niemiłe doświadczenia. :-( Mam więc przymusowy powrót do Solida b2710, który - choć toporny jak cegła - to nigdy przez dwa lata mnie nie zawiódł.
Żadnych cudów ściąganych z podejrzanych miejsc nie miał. A jedyne poważniejsza rzecz jaka była w nim zainstalowana to ściągnięty 10 dni wcześniej avast!, ale bez rootowania. Nie upadł, nie zamoczył się, nikt gdzie nie trzeba niczego nie wtykał. Czy ktoś ma pomysły inne niż wizyta w serwisie?
Pozdrawiam.
ps. A już go nawet polubiłem.