Jak w temacie - szczęście z posiadania Droida 3 popsuł mi dzisiaj błąd z kamerą. Zarówno stockowa kamera (nie usuwałem jej, bo zintegrowana kamerka do filmów w tym), jak i Camera360 (oraz camerafx) nie potrafią zainicjować obsługi kamery. Tzn potrafią, ale góra raz na jedno uruchomienie telefonu (zwykłe wyjście z aplikacji/zabijcie jej powoduje błąd i niemożność włączenia aparatu jeszcze raz). Do tego, nawet jeśli wejdę w ten tryb ekran jest w tragicznej jakości, bez ostrości - zupełnie jakby matryca gdzieś tam była i coś robiła, ale nie bardzo była przez cokolwiek kontrolowana.
Nie bardzo wiem, czy to wina ROM'u (w którym NIC nie grzebałem, tyle co używam cleanera do tempu i android assistant do ubijania aplikacji przy starcie - w celu oszczędzania baterii), czy aplikacji (chociaż dziwne, gdyby popsuły się wszystkie trzy naraz). A może to sterownik się skopał (też powstaje pytanie "dlaczego?")?
Jeśli idzie o techinkalnia - camera360 pisał cały czas o feedbacku (żeby wysłać raport błędu), stockowa kamera rzucała hasłem (camera cannot initiate czy coś takiego), a camerafx pozostawała czarna (reagował telefon tylko na opcje).
Coś mi się fizycznie uszkodziło, czy zwykły powrót do backupa z określonego dnia rozwiąże problem?