Witam, moja spica uległa nieszczęśliwemu wypadkowi, wylałem na siebie trochę mleka i pech chciał że akurat część poszła do kieszeni w której był telefon, trzymałem go w pokrowcu wiec mógł zalać się raczej tylko od strony jacka i portu USB, Telefonu nie wyłączyłem z początku bo nie zorientowałem się że mógł być zalany, pochodził jakieś 15min po czym chciałem coś sprawdzić i zorientowałem się że dotyk nie działa. Zresetowałem, ekran zaczął mrygać i wyłączył się. Teraz po osuszeniu wydaje mi się że telefon się włącza ponieważ po jakimś czasie od wciśnięcia powera pojawia się wibracja tak jak podczas startowania systemu. Prawdopodobnie stało się coś z wyświetlaczem, i tu pytanie gdzie bardziej opłaca się oddać telefon do skupu czy oryginalnego serwisu samsunga, czy i gdzie w telefonie są jakieś czujniki zmieniające barwę po zalaniu i czy da się je dojrzeć nie rozbierając telefonu? Dodam że ilość tego mleka była bardzo mała dosłownie kilka kropli co jak widać wystarczyło do uwalenia telefonu.