Kilka dni temu zauważyłem, że po odebraniu rozmowy nic nie słychać. Na początku myślałem, że coś z zasięgiem, ale po kilku takich sytuacjach wpadłem na pomysł przełączania na głośnomówiący i normalnie było słychać rozmówce. Doraźnie pomagała stara ruska metoda (czyt. puknięcie w okolice głośnika 🙂). Będę musiał wysłać na serwis i rozstać się na jakiś czas z Zetką.
Czy ktoś miał podobną sytuację?
Czy serwis Zetek jest rzetelny i mogę spać spokojnie nie martwiąc się o to, że jak ją wybebeszą do wymiany głośnika to nie zostanie im żadna luźna śrubka i będzie wszystko cacy?