mam taki problem - a może po prostu tak ma być. Lecz do rzeczy: gdy ktoś do mnie dzwoni to telefon reaguje w sposób następujący:
wibruje (bo wibracje są włączone), świeci ekran i dopiero po chwili uruchamia się dzwonek (mp3 z karty pamięci) - i to nie od razu gra najgłośniej, lecz dźwięk "rośnie" w siłę 😛.
W sumie z tym problemem można żyć, jednak potrafi zdenerwować - przejście od wibracji do dźwięku dzwonka trwa jakieś 1 - 2s.
Da się coś z tym zrobić czy niestety trzeba się będzie do tego przyzwyczaić?