Kiedyś kupiłem taką elektrostatyczną, chyba Glassera. Strasznie się to zakładało, niedługo po założeniu zaczęły odłazić krawędzie, po zdjęciu zaczęły się tego łapać paprochy, po umyciu przestało przylegać.
Najlepsze są te żelowe, łatwe w zakładaniu i nie zostawiają śladów, jak 3MK.
Co do klejowych (taką teraz mam) to na razie jest OK. Zobaczymy, jak się zniszczy i trzeba będzie zdjąć. Nie sądzę, żeby ten klej miał taką moc, żeby rozpuścił ekran, bo w jaki inny sposób miałby go zniszczyć? W razie czego trochę płynu do naczyń lub do LCD i po sprawie. 🙂