Witam, mam problem z telefonem.
Przed tygodniem telefon rozładował mi się w 100% sam się wyłączył wszystko normalnie tak jak zawsze. Jednak nie chciał już się włączyć (nawet jak podłączyłem go do ładowarki). Po 2 dnia coś mu się odwidziało i normalnie mogłem go ładować. Włączyłem go, (był już odłączony od ładowarki) ale ciągłe telefon pokazywał, że się ładuje 😃 a bateria ciągle była na poziomie 100%. Jednak gdy włączam WIFI bateria spada w takim tempie, że 30 minut wystarczy żeby telefon się rozładował. Czy mógł by ktoś doradzić co może w nim być?
Ps. W tydzień przed byłem pod namiotem, jednak telefon nie był nigdzie zamoczony. Był ciągle w namiocie.