Powiem wam tak, ostatnio byłem w samsungu zobaczyłem Samsung Galaxy Mega od razu zacząłem się bujać po internecie w poszukiwaniu jego specyfikacji. napaliłem się na niego a tu okazał się klops, pierwszy raz zobaczyłem takie urządzenie na oczy gabarytami przykuło moją uwagę ale specyfikacja hmmmm... pozostawia wiele do życzenia. Bo co mam powiedzieć na dwu-rdzeniówkę z 1.7GHz. Potem zobaczyłem note 3, ale brzydkie to to :/
Zupełnie przez przypadek potem zobaczyłem, że to już nie nazywa się smartfon ale phablet 😛 i znalazłem dzięki temu Sony Xperia Z Ultra 🙂 Zakochałem się od pierwszego wejrzenia. Od razu pojechałem do arkadii, aby zobaczyć to cudo na własne oczy. Pogadałem trochę z ekspedientką. Według mnie jedynym mankamentem tego telefonu (tak bo zawsze muszą coś spierd***ć) jest brak flesza oraz ikonki które zamiast na obudowie są na wyświetlaczu, przeszkadzało mi to trochę podczas pierwszych oględzin, ale może po prostu jestem przyzwyczajony do swojego samsunga galaxy s3. Cóż nie ma rzeczy idealnych najwyraźniej, ale z pewnością dość niedługo przesiądę się z mojego sgs3 (jeśli go sprzedam 😛 ).
Niestety nie wkładałem go do kieszeni, ale mam tablet 7" którego czasem nosze w spodniach (w przedniej kieszeni) i jakoś nigdy nie miałem problemu z noszeniem go. Owszem czuło się go w kieszeni, ale nie było to na tyle niekomfortowe że np. nie mogę usiąść bądź zgiąć nogi. A tablet swoje waży i gabarytami jest dużo większy. Więc myślę że S Xperia z Ultra będzie dla mnie idealnym strzałem patrząc na dotychczasowy rynek phabletów 🙂
Dziękuję za uwagę, korzystając z okazji chciałbym pozdrowić mamę, tatę, pieska jednego i drugiego... i babcię... tak to chyba na tyle. 😉