Witam, ja walczę o zwrot pieniędzy za mojego MISTA, który jakieś trzy miesiące działał bez zarzutu a potem się skopało.
Pierwszy raz- dokonali jakiejś naprawy, która nie pomogła, a dwie kolejne- stwierdzili, że towar jest sprawny.
Taak, :cenzura: sprawny jest: przegrzewa się, samoistnie rozłącza rozmowy, nie łapie sieci, póki się go nie zrestartuje- rekord- TRZY DNI bez sieci, restart nic nie daje, ani zadzwonić ani odebrać ani nic. Mają klienta totalnie w :cenzura: nie odpowiedzieli na żaden z dwóch kierowanych do nich wniosków. Piszę z nimi teraz mailowo, to koleś twierdzi, że oni nie mają obowiązku odpowiedzi na wnioski, że opisywane problemy to wina wadliwej karty sim (ciekawe, że ta sama karta przełożona do innego telefonu nie sprawia żadnych problemów), i że oni go dokładnie sprawdzali i jest sprawny. Co do zarzutu, że podczas ładowania ekran dotykowy nawala, Pan stwierdził, że dopóki się nie naładuje to się tak będzie działo- brzmi absurdalnie, ktoś może zweryfikować?
Mam już ich dosyć, ich podejścia do klienta tym bardziej, zabawa się skończyła, czekam teraz na odpowiedź z Federacji Konsumentów i Rzecznika Praw Konsumenta, bo ja tym partaczom nie odpuszczę. NIE KUPUJCIE MISTA, BO TO BUBEL JAKICH MAŁO!
Korespondencja z pracownikami serwisu też nic nie daje. Wymieniłam z Panem bodajże 14 maili, z których nic nie wynika. Na mój zarzut, iż telefon sprawny być nie może gdyż traci zasięg, rozłącza połączenia i okropnie trzeszczy- Pan stwierdził, że jest to wina wadliwej karty sim. Na moje kilkukrotne zwrócenie uwagi, iż nie może być to problem z kartą, gdyż ta sama karta przełożona do innego telefonu na czas pobytu MISTa w serwisie działa bez problemu, serwisant stwierdził, iż dalsza dyskusja jest bezsensowna bo on zaproponował rozwiązanie, z którego nie chcę skorzystać.
O.o
Toś mi Panie pomógł...