@david22pl - a niby dlaczego nie mialbys miec dokumentow jesli to bylaby probka? Myslisz ze celnicy to idioci i nabiora sie, ze to jest "probka"? Prowadzisz przedsiebiorstwo, ze zamowiles probke w celach niehandlowych, aby nawiazac pozniejsza wspolprace z dostawca? Do probek potrzebne sa takie same dokumenty jak do towarow handlowych, probki nie podlegaja dalszej odsprzedazy itp. Jedyna roznica jest taka, iz od probek nie bedzie naliczony VAT.
Jak ci zatrzymaja przesylke to w najlepszym wypadku skonczy sie na VAT a w najgorszym cofna ja do nadawcy. To jest loteria.
Roznica w towarze w przesylce to akurat nie jest wiekszy problem, bedziesz musial dostarczyc celnikom wymagane dokumenty dotyczace towaru w przesylce, a nie towaru ktory zamawiales.
Musicie zrozumiec, ze to zatrzymanie i pelne odprawienie przesylki jest normalna procedura jaka powinna miec miejsce a wiekszosc traktuje to jako najwieksza "kare boska". List polecony to tak naprawde przesylka sluzaca wyslaniu dokumentow, a nie towarow.
Dlaczego wiec nie wszystkie przesylki sa zatrzymywane? Odpowiedz jest prosta - celnicy nie maja najzwyczajniej w swiece takich mocy przerobowych bo jest ich po prostu za malo, a naszego panstwa nie stac na zatrudnienie ich wiekszej ilosci, kasy w budzecie panstwa brak itp. itd.