Witam
Chciałem założyć nowy temat gdzie opiszę moją "przygodę" z tym telefonem. Może ktoś będzie miał podobny problem i kiedyś przyda mu się moje doświadczenie a może nie popełni moich błędów.
W miniony weekend odebrałem telefon na który czekałem 3 tygodnie ( kochany Play). Ale ucieszony z nowej zabawki zapomniałem o 3 tygodniach nieprzyjemności jakie miałem ze strony tego operatora i zaniosłem telefon do domu. Drżącymi rękoma otworzyłem opakowanie, złożyłem telefon i już chciałem go włączać ale przypomniałem sobie "najpierw naładuj telefon do 100%". Tak też uczyniłem, telefon miał 70% naładowania więc około godzinę później karta sim była już w środku i telefon startował.
Telefon się włączył jak powinien, ustawiłem sobie konto googla, pozostałe ustawienia posprawdzałem, podpiąłem się do domowego wi-fi i dalej testowałem zabawkę. Od gier po aplikacje a na przeglądaniu neta kończąc. Po kilku godzinach uznałem że telefonowi i mi należy się chwila odpoczynku, to też go przełączyłem w stan czuwania przyciskiem na górze. Jakież było moje zdziwienie gdy po około minucie ujrzałem znaczek motoroli i telefon startujący od nowa....
Tu nastąpiła chwila konsternacji i zdziwienia: "coś jest nie tak". Przełączyłem w stan uśpienia ponownie i to samo, mówię ok, coś nie tak z przyciskiem , może jak sam przejdzie będzie ok, ale jak ustawiłem czas na 1 min po odczekaniu jej ekran się wygasza a chwilę później restart... Więc jednak to nie to, na kolejny ogień poszło wi-fi ( wyłączyłem je) ale dalej nic, więc może sieć, zmieniłem sima na inną sieć ale dalej nic, kolejna sprawa to może konto googla mam dziwnie ustawione i ono robi jakiś problem, zmieniłem je na inne, również bez rezultatu. Na koniec pomyślałem " no dobra naściągałeś aplikacji i gier z marketu, może któraś z nich robi kaszane" idąc tym tokiem by było łatwiej przywróciłem go do ustawień fabrycznych. Jak się domyślacie problem pozostał....
Zdezorientowany i zrezygnowany napisałem do motoroli, zgodnie z tym co mają na stronie w ciągu 1 dnia roboczego mi odpisali żebym przywrócił ustawienia fabryczne ( co oczywiście wcześniej próbowałem, ale może za drugim razem będzie lepiej - nie było). Odpisałem że ich rada nie pomaga, czy mają jeszcze jakieś pomysły, poradzili bym oddał do serwisu telefon.
Tu zaczyna się etap 2 mojej przygody. Mianowicie wizyta w salonie P4 i rozmowa z miłą panią. Była na tyle zatroskana moją sytuacją że wydrukowała mi listę punktów serwisowych w okolicy mówiąc że może to być problem z software więc może na miejscu mi wrzucą nowszą wersję i będzie po sprawie. Przezornie obdzwoniłem wszystkie punkty ( włącznie z tym zaznaczonym jako autoryzowany punkt serwisowy - jeden z kilku w polsce) ale wszycy mówili że telefon mogą przyjąć ale oni go odsyłają od razu do Bydgoszczy....
W ten oto sposób oddałem w dniu 18 I 2011 telefon w salonie i czekam na jakieś wieści, przy okazji przeglądam sobie neta ale chyba nie rozwiązali na razie tego problemu jeszcze, ciekawe ile im to zajmie....
Ps. Zapomniałem wspomnieć, że przed wyjściem do salonu zrobiłem sobie test i przez około 30-1h podłączyłem go do ładowania i nie zaobserwowałem żadnego restartu mimo że był w stanie czuwania ( ale podpięty do ładowania).
Jak będę mieć jakieś wiadomości to będę pisać dalej, może jest więcej takich przypadków.