Dziś z samego rana mój L9 poinformował mnie o dostępnej aktualizacji, z wersji aktualizacji wynikało, że to v20i (wcześniej miałem v20c). Więc pobrałem ważącą ok. 55 mb aktualizację, ale że zaraz wychodziłem z domu, więc na razie tylko ściągnąłem i zaznaczyłem żeby mi później przypomniał o aktualizacji. Po paru godzinach, jak miałem więcej czasu, załączyłem instalację tego update. Pierwszy pasek naładował się spokojnie do 100 %, telefon zresetował się i zaczął ładować się drugi pasek, naładował się do 99% (nie skoczyło jeszcze do 100 %) , a ekran zgasił się, została tylko granatowa belka z napisem "Aktualizacja oprogramowania" i później już tylko to się pokazywało, po dłuższym czasie wyłączyłem telefon i włączyłem jeszcze raz. Pojawił się pasek postępu aktualizacji naładowany do 93%, naładował się powoli do 99% i znowu to samo. Próbowałem już z dziesięć razy włączać i wyłączać ale nic nie dało, wyjąłem i włożyłem baterię i nic się nie poprawiło. Przed aktualizacją miałem zrobionego ROOT'a i ustawioną zamianę karty pamięci z pamięcią wewnętrzną. Nic więcej nie szperałem w telefonie, ani razu nie flashowany. Macie jakieś rady? Co mam teraz zrobić?
---------- Post dołączono o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------
Proszę o odpowiedź, bo to dla mnie bardzo ważne, nie wiem czy przyjmą mi ten telefon na gwarancję, czy może od razu iść do zwyczajnego serwisu :/