Też mam ten model i denerwuje mnie sprawa z kurzem, ale poza tym telefonik fajny. Kupiłem w grudniu, pierwszy raz wysłałem na czyszczenie w lutym. Serwis nie robił z tym żadnego problemu, gwarancja door-to-door, dosłownie po kilku dniach kurier znowu w domu, wyświetlacz czysty. Dzisiaj znowu wysłałem na czyszczenie 🙂
Generalnie ten kurz jakoś strasznie nie przeszkadza o ile ktoś nie jest chorobliwym pedantem 😉 Da się z tym żyć. Niemniej nie podoba mi się, że poza czyszczeniem LG nic z tym nie robi - przynajmniej w Polsce. Kiedyś wyczytałem, że chyba w Korei LG wymienia całe przednie panele w felernych egzemplarzach. Nas to jednak najwyraźniej nie dotyczy :/ Póki co jest gwarancja i darmowy serwis. A co potem?
Zastanawiam się nad żądaniem wymiany sprzętu po którymś czyszczeniu. Zgodnie z zapisami karty gwarancyjnej trzykrotne niepowodzenie w "naprawie" usterki stanowi podstawę do takiego żądania. Pytanie czy powracający kurz na wyświetlaczu może być uznany za usterkę? Zobaczymy.