Witam.
W maju 2012r. przeniosłem dwa numery abonamentowe z Play do Orange. Mogłem wybrać T-Mobile lub też Plusa, ale zdecydowałem się na Orange, gdyż z ich nadajników korzystałem będąc w Play. Zasięg 2G i 3G był full i wszędzie, nawet w podziemnym garażu.
Na tydzień przed podpisaniem papierów zasięg trafił szlag. 3G zniknęło, a 2G ledwo co dało się korzystać.
Zadzwoniłem do BOK i zostałem poinformowany, że to chwilowe, że jest modernizacja (Networks) i że pod koniec października, najpóźniej listopada 2012r. wszystko wróci do normy.
Mamy dziś 4 października 2013r. i nadal nic się nie zmieniło. Modernizacja owszem ma miejsce, ale o ile miała zakończyć się w październiku 2012r. to zaczęła dopiero w czerwcu 2013r. Nie wiem dlaczego wyłączyli na tak długi okres nadajnik.
OK. Na dziś dzień T-Mobile w mojej okolicy skończyło. Orange według strony własnej jest w trakcie.
Złożyłem w między czasie kilkanaście reklamacji, bez skutku. Raz wypłacili odszkodowanie w postaci połowy kwoty abo (śmiech na sali), a poza tym mają w d..., bo oni nic nie muszą. W domu nie da się rozmawiać, zrywa połączenia, nic nie słychać. Przekonała się o tym miesiąc temu Pani z BOK, która do mnie zadzwoniła i z uwagi na ten fakt ona sama założyła reklamację w systemie, gdyż jak sama powiedziała "u Pana to jakaś tragedia jest". Po dziś dzień cisza ze strony Orange.
Wszedłem więc kilka dni temu na stronę Orange, gdzie sprawdza się po adresie zasięg, wpisałem ulicę i wyskoczyło, że w mojej lokalizacji Orange oferuje 2G i 3G na zewnątrz i wewnątrz budynków :szok:
No, ale patrzę jest zakładka zgłoś problem to zgłaszam. Poprosiłem o odpowiedź e-mailem......
......dostałem sms'a 😃
Powiem szczerze, że ręce mi już opadają. Półtora roku bulenia co miesiąc po 200zł i taka kicha. W mieście jest w miarę OK, ale w domu gdzie spędzam połowę miesiąca dramat. Do końca umowy 7 miesięcy i nie sądzę aby coś się zmieniło. Co zatem radzicie? Ja już nie ma cierpliwości pisać kolejnych reklamacji, bo odpowiedzi jakie przychodzą są za każdym razem inne, ale za każdym razem wynika z nich, że mogę się w d... pocałować!