Hmm tak się czasem zastanawiam co Wy roBicie z telefonami .
Rozumiem mieć fona pół roku, znudził się, już tak się nie pilnujesz ale przecież w pierwsze dni to się z nim jak z jajkiem obchodzi...
No to powiem Ci, że ja się obchodzę jak z jajkiem - nie noszę w kieszeni z kluczami, kładę wyświetlaczem do góry itp. No i właśnie przed chwilą, w ramach dbałości o fona kładę go na fotel. A że trzymam w łapach kilka rzeczy, to fonik sie wymyka. Spada oczywiście na fotel. I co robi???
No oczywiście odbija się od niego !!! i pięknym łukiem ląduje wyświetlaczem w dół na podłodze...
Efekty:
- klapka odskoczyła i cholerstwo teraz trzeszczy na dole (trzeba będzie przywyknąć 🙁 )
- wyświetlaczowi nic, żadnej ryski 🙂
- w podłodze (sosnowe deski) wyraźne wbicie tam gdzie widocznie którymś narożnikiem najpierw przywalił.
To jednak niezły i odporny sprzęt.