Dzisiaj ze współlokatorem rozmawialiśmy na ten temat. Stwierdziliśmy, że Google celowo buduje tę atmosferę niedostępności, bo dzięki temu nie zwolni sprzedaży flagowych smartfonów innych producentów (w końcu na nich też zarabia) a sprzęt i firma wciąż będą na językach konsumentów w myśl zasady "nie ważne co mówią, ważne że mówią". W odpowiednim momencie rzucą znowu jedną partię by dolać oliwy do ognia a po kilku miesiącach natrzaskają N5-tek tyle ile teraz jest N4-ek. Swoje założenia sprzedaży i tak zrealizują. Patrząc na to co się dzieje nie wiem czy nie wystawić mojego N5 32GB gdy w końcu do mnie dojedzie z Londynu, do tego mam jeszcze nowe case, folię i dokanałówki QuadBeats 2 po LG G2, mógłbym na tym pewnie zarobić. Z drugiej strony posiadanie N5 za jakiś czas może być nie lada gratką i teraz nie wiem :E Na XDA napisali też, że nowe partie weszły w obieg ale z tego co widzę jest to póki co wersja z GP US.