Hmm, a w Samsungu (przynajmniej laptop, ale tam też jest chyba Li-on) sugeruje się, żeby unikać sytuacji skrajnych 0-100%, a jeśli ma się baterii rzadko używać, to pozostawić naładowaną w ok. 50%.
Swojego czasu oglądałem recenzję trzech ogniw do HTC (dawno to było, jeszcze model Magic?), oryginalna, Andida i najtańsza - wniosek był prosty, najtańszą strach wkładać do fona, Andida jest od niej lepsza, ale gorsza o ok. połowę od oryginału (szczególnie w kontekście upływu czasu).
Odnoszę wrażenie, że z Andidą do Note będzie podobnie. Ja kupiłem oryginalną baterię za bodaj 80pln,jak wtedy kosztowały i jestem zadowolony, pierwsza spuchła mi gdzieś po nieco ponad roku, na tej jadę kolejny i jest OK.
Co do ceny, to wpisując bateria oryginał do note na popularnym serwisie wyskakują oferty i po 25-30pln za niby ogniwo Samsunga. Nie chcę mi się w to wierzyć, ktoś udowadniał, że mnóstwo takich to podróbki - dlatego w sumie najpewniejsze jest kupowanie w serwisie (jak ktoś ma po drodze - za bodaj 60-70pln) - a 66% z 60 pln to 39,20 - więc jest to możliwe ;]
Mimo wszystko oczywiście trzymam kciuki, żeby Andida dała radę, z chęcią spojrzę jak się zachowuje po jakimś czasie w Note.