To jest nic!
Zawsze nosze tel w pokrowcu od HTC ale dziś wrzuciłem go do kieszeni w spodenkach sportowych bez pokrowca.
Miałem zamiar skoczyć do sklepu więc wsiadam do samochodu i zamykam drzwi. Coś mi trzasnęło ale nie skojarzyłem dźwięku i jadę do sklepu.
Przyjeżdżam, a tu na chodniku leży mój tel w dwóch kawałkach.
Myślę sobie no to pięknie.
Sprawdzam klapka na baterie nie naruszona leżała z boku.
Reszta leżała wyświetlaczem do góry.
Niestety przejechałem po niej.
Skutki:
-wyświetlacz na szczęście jak był bez rys taki pozostał
-na załamaniu plastiku w górnej części od strony wyświetlacza mały odprysk plastiku.
-od strony baterii pełno kropek po ziarenkach piasku no i trochę nadkruszona szara obwódka
Bateria wypadła i znalazła się w samochodzie. Dlaczego reszta też się tam nie znalazła.
Pozytywny aspekt - telefon działa! Zero rysek na wyświetlaczu pomimo kontaktu z oponą samochodu.
Do tej pory uważałem na tel a teraz taka akcja :confused . Ale to tylko telefon!