Oczywiście wiem jakie są przepisy. Mówię tylko o istniejącej praktyce sklepów (sam kiedyś padłem jej ofiarą przy reklamowaniu laptopa w Komputronik). I zgadzam się z Tobą, że o swoje trzeba walczyć, przy czym przyznam się, że nie wpadłem na ten pomysł z Inspekcją Handlową, czy Rzecznikiem. Wydawało mi się, że jedyna droga to sąd, a wiadomo to droga dla baaardzo cierpliwych.