Niestety nie ma żadnego dowodu, że to oryginał. Zwłaszcza te krzaki tam nie pasują ale może mam chinofobie bo za dużo od nich kupowałem i wiem ze wszystko wyczarują a w Polsce idzie to jak ciepłe bułeczki. Do tego wystarczy dać odpowiednio dużą cenę i kupującym miękną wszystkie hamulce 🙂
edit:
Dobra musze chyba zmienić podejście i skulić ogonek.
Troche powęszyłem i okazuje się, że chyba nie mogę mówić, że to podróbki. Po prostu firma "Love Mei" to firma która równie dobrze mogłaby być w Polsce i robić osłonki pod nazwą "Kocham Ciebia". TYmczasem Love mei to jakaś tam firma w Chinach więc po prostu trzeba założyć, że wszystko to są oryginały tylko zależy jaki się pazerniak trafi po drodze to tyle zapłacimy. Chociaż, może też tak być, że pokrowce które przeszły kontrole jakości idą do oficjalnego shopu po 50$ a te zrobione z trocin idą za pare $ jako oryginały na świat.