Tutaj nie ma co rozmyślać o działaniach Motoroli wobec RAZR. Od lat wiadomo, że to jeden z najbardziej leniwych producentów smartphonów i aktualizacje wydaje z wielomiesięcznym opóźnieniem (jeśli w ogóle). Patrząc na datę premiery RAZR można zapomnieć o nowym Androidzie. Patrząc na obietnice Motoroli w kwestii odblokowania bootloadera, można się tylko utwierdzić w przekonaniu, że nie dostanie więcej aktualizacji.
Jedyny i najbardziej prawdopodobny sposób aktualizacji (oczywiście poza CM, SlimKat itp.), to odblokowanie bootloadera i upublicznienie źródeł sterowników, systemu itp., a na tej podstawie stworzenie CM z pełną obsługą aparatu, HDMI i innych sprzętów. Ale o tym też na 99,9% można zapomnieć, szczególnie po zmianie właściciela marki i restrukturyzacji firmy, kiedy pojawiają się też nowe modele telefonów. Chyba, że komuś zachce się amatorsko pisać od podstaw te rzeczy, co będzie trwało wieki, a i tak na końcu już nikt nie będzie tym zainteresowany (takich projektów widziałem już kilka dla innych sprzętów).