Co prawda nie wiem co masz na myśli pisząc ciągłe "doładowywanie", ale jeśli takie 10-20 minut kilka razy dziennie, to raczej nie jest najlepsze dla baterii.
Chociaż te "nowe" to już nie to co kiedyś, że na początku trzeba było formować kilka razy po 12 godzin a później ładować od minimum do oporu.
Tak na prawdę, to ceny baterii są już na tyle niskie, że nawet po roku jak spadnie jej wydajność, to można kupić nową i nie szarpnie tak bardzo po kieszeni.
Nie przejmowałbym się tym aż tak bardzo.
Co do adapterów, to jak z każdą taniochą z Chin... Nigdy nie ma pewności 😉