@Sphinxxx.
Według mnie, nie masz racji.
Owszem, w samolocie obowiązuje zakaz używania urządzeń elektronicznych ale tylko podczas startu i lądowania.
Później laptopy, tablety, smartfony, mp3 i czytniki e-book królują na pokładzie...
Sygnał GPS przez nasze urządzenia jest odbierany a nie emitowany. To emitowanie fal radiowych jest zabronione i dlatego w telefonach jest funkcja "offline" lub "tryb samolotowy". Chociaż chodzą już słuchy, że używanie telefonów będzie dozwolone bo nie mają zgubnego wpływu na elektronikę samolotu, tak jak to kiedyś się obawiano. Pomijam tu sprawy techniczne dotyczace zasięgu GSM itp.
To tyle jeśli chodzi o samo używanie sprzętu na pokładzie samolotu.
A czy GPS naszych telefonów działa w samolocie?
Wbrew temu co Ty napisałeś o niemożliwości działania GPS, izolowaniu, składowych szumu i miliardach dolarów to też nie zgodzę się są z tą teorią.
Nawigacja samochodowa Lark, telefon Nokia 5800 i Nokia C5 działają w samolocie jak trzeba. Przy prędkości około 850-900 km/h i wysokości 12500-13000 m łapały fixa bez problemu. Jedynie niektóre programy nawigacyjne miały problemy z przeliczeniem fixa ale Garmin i OziExplorer działały nienagannie. Pavvell też opisuje, że po przekroczeniu 600km/h i 3500m stracił fix więc wnioskuję, że go do tych podanych wartości miał.
@Pavvell.
Tu nasuwa się ważne pytanie.
Czy na wykresie GPS status były widoczne satelity i telefon nie umiał złapć fixa czy w ogóle nie widział sygnału satelit?
@pavelarc.
"w jaskiniach też nie działa" - dobre hasło! ;-)
A ta jaskinia to głębsza od mojej piwnicy, bo u mnie w piwnicy też GPS nie działa? HeHeHe ;-)
Mnie osobiście jednak nie chodzi o działanie GPS w SGSA w samolocie a w górach. Nie jest więc istotna dla mnie prędkość a tylko wysokość.
Będę na górze o wysokości 5047m npm czyli przekroczę wartość 3500m o których pisał Pavvell.
Chciałbym aby mój telefon z Endomondo zarejestrował ten fakt a w razie potrzeby posłużył jako kompas i elektroniczna mapa.