Witam. Od jakis dwoch tygodni mam problem z wifi w telefonie. Z miejsca, w ktorym przed wystapieniem problemu mialem 2 kreski, mam obecnie 1/0, czyli o zaladowniu sie filmiku na chociazby YT, musze poczekac jakies 10 min, bo przy tym 20 razy mi zerwie siec. Z routerem przez ten czas nic nie kombinowalem, wiec wina zapewne ze strony Defy. Czy moze byc to spowodowane tym, ze telefon spadl mi 2 razy na ziemie z pol metra na nie twarda powierzchnie? Juz mnie to naprawde zaczyna wkurzac. Co smieszne, gdy stane 1 metr od routera, to nie mam 4 kresek, lecz tylko 2-3. Macie jakies pomysly jak moge przywrocic stan sygnalu jaki byl wczesniej? Ustawienia, cokolwiek.
Wysyłane z mojego MB526 za pomocą Tapatalk 2