Witam,
Rozmontowałem swojego LG L9 w celu wymiany szybki dotykowej (oryginalna stłukła się w wyniku upadku). Rozkręciłem telefon, odczepiłem wszystkie złącza od płyty, wyjąłem płytę główną a następnie wyjąłem dotyk.
Telefon leżał sobie rozebrany przez tydzień, na półce, w oczekiwaniu na komponent zamienny.
Po przyjściu części, złożyłem wszystko do kupy (tak mi się przynajmniej wydaje). Przyczepiłem szybkę, włożyłem płytę, zapiąłem wszystkie widoczne złącza, skręciłem telefon - wszystko działa... oprócz głośnika.
Rozmontowałem więc telefon ponownie żeby sprawdzić czy o niczym nie zapomniałem. Głośnik i jego podłączenie (dwa kable wlutowane na stałe w płytę) wydają się nienaruszone. Kable po skręceniu są przyciśnięte przez moduł na taśmie przyłączeniowej dotyku. Początkowo nie założyłem znajdującej się tam oryginalnie gąbki izolującej. Teraz jest już na miejscu, głośnik jednak nadal martwy.
Dźwięk działa jak należy* na słuchawkach. Nie jest to również problem poziomu głośności.
Może ktoś kto zna się trochę bardziej na bebechach telefonicznych ma jakiś pomysł?
EDIT: Nie jest to też raczej związane z upadkiem telefonu - używałem go ze zbitą szybką przez kilka tygodni, głośnik działał.
*tzn. nie działa jak należy - są mocne szumy - ale ten problem mam już od dawna. Nie jest to raczej związane z problemem który mam w tej chwili.