Witam Was serdecznie.
Mój telefon jest w takim samym stanie jak Wasz.
Po zakupie defy, miała martwe piksele na całej długości matrycy aparatu.
Po wymianie kamery dostałem telefon z wiadomym Wam problemem.
Telefon oddałem 26 kwietnia do salonu Orange, w roli ścisłości tego roku. 29 kwietnia telefon został odesłany z powrotem do salonu Orange. Parę dni później odebrałem telefon. Niestety Orange nie raczyło mnie poinformować, ze telefon już czeka, ale to nieważne.
W tak zwanym między czasie czytałem o Waszym problemie. W dni odebrania telefonu okazało sie, że problem jest Nasz. Następnego dnia oddałem go z powrotem wraz z wydrukowanymi zdjęciami tej samej kartki przed i po naprawie.
Po dwóch tygodniach mail do Bydgoszczy, brak części.
23.05.2011 telefon do Motoroli Warszawa – konsensus, że jeżeli do piątku (28.05.2011) nie będzie części oni przejmą sprawę.
Dziś mail do Bydgoszczy – brak części.
O 15 telefon do Motoroli – spraw przekazana do przełożonego.
Umówiony jestem, ze Oni mają do mnie zadzwonić w poniedziałek lub jeszcze dziś, chociaż to się nie sprawdziło.
Sprawę przedstawiłem tak, że telefon jest w naprawie od 27 kwietnia.
Napisze co zawalczę w poniedziałek.
Pozdrawiam Wilkor