Nie wszyscy chcą tracić gwarancję... wiem, że te operacje można w razie czego cofnąć, ba nawet uceglonego fona można uratować (jest tylko kilka przypadków totalnego uwalenia softu ale jednak są) ale nie wszyscy chcą/lubią/potrafią grzebać w swoim telefonie na tyle by z Malucha zrobić Ferrari. Dla tych osób musi być jakieś "bezinwazyjne" rozwiązanie uciekających megebajtów. Ręczne czyszczenie tak samo jak wszelkie cleanery typu Clean Master też są tylko rozwiązaniem połowicznym.