Ja osobiście używam Denon AH-W150, mam czarny model, kupione swego czasu za 750 zł u autoryzowanego sprzedawcy w Katowicach. Przeznaczenie, ogólnie sportowe, ale dobrze trzymają się uszu. Jeździłem z nimi przez około pół roku po 4h dziennie pociągiem do pracy, i początkowo powodowały ból małżowiny usznej, ale to może przez pierwszy tydzień. Bateria trzyma tak jak producent twierdzi, czyli 6-8h zależnie od głośności grania.
Słuchawki grają dość głośno, i mają charakterystyczne basowe brzmienie, co do głębi... różnie, na stockowym odtwarzaczu grały bardzo miernie, ale używając PowerAmp udało mi się podbić wysokie tony, przez co słuchawki zyskały ciepłego basowego i dość przestrzennego brzmienia. Bardzo dobrze izolują odgłosy z zewnątrz, choć to kwestia spaowania gumek. Mają dość mocy by doprowadzić bębenki do bólu. 🙂
Zasięg, w pomieszczeniu bardzo dobry, na pustej przestrzeni potrafią przerwać trzymając telefon w kieszeni spodni, ale tylko w kurtce (z moich obserwacji) 🙂
Reasumując, plusy:
- świetna jakość dźwięku (jak na bezprzewodowe)
- głęboki, ale to na prawdę głęboki bas, bardzo szeroki zakres przenoszenia
- wygodne i lekkie
- dobrze izolują
- bateria jest bardzo zadowalająca
- szybkie ładowanie
- design
- brzmienie, może się podobać, mi się podoba 🙂
Minusy:
- cena
- wyglądają jak aparat słuchowy, swoją droga, czasami z tego fajne sytuacje wynikają, np.
"Przepraszam, która godzina? ... a nie, Pan nie słyszy." 🙂
- brzmienie, może się nie podobać, znam ludzi którzy wolą inną barwę dźwięku i dostrojenie, choć być może da się to ogarnąć equalizerem
- słaby mikrofon, mam wrażenie, że łapie wszystko prócz głosu 😃
Słowem końca, pragnę przypomnieć, że dźwięk jest wrażeniem bardzo subiektywnym, i nie powinno się polegać tylko na zdaniu innych, tylko samemu sprawdzić jak dane słuchawki brzmią w naszym układzie słuchowym 🙂