Więc.. rano około 10 wszystko chodziło jak trzeba, o 15 chciałem się dostać do internetu a tu bum, brak 3G. Reboot bez powodzenia, 3G nadal nie ma. Sprawdzałem czy nie zmieniło czegoś w konfiguracji internetu, wszystko było jak należy. Co się stało w te 5 godzin? Sygnał jest, mogę dzwonić, wysyłać smsy - lecz internetu brak. Nie powodują tego aplikacje. Chcąc sprawdzić sieć, przy wyszukiwaniu sieci wyskakuje mi takie cuś: "Podczas wyszukiwania sieci wystąpił błąd".. what the hell should I do? zostawiając backup'a i wipe'a jako ostatnią linię ratunku?