Od dziś oficjalnie w sprzedaży smartband, więc pora zacząć temat. Nie czekając na Wasze opinie, napiszę krótką swoją, bo mam okazję bawić się SWR 10 już od kilku dni 🙂
Materiał to oczywiście gumo-silikon, ale nie drażni ręki. Potrzebuję chyba kilku dni, żeby przyzwyczaić się do "przeszkadzacza" na prawej ręce (dla odmiany bez zegarka na lewej czuję się nagi...).
Sam tracker idealnie wchodzi w dziurę w gumie 😉, ale mam obawy przed całkowitym zamoczeniem go. OK, spełnia standard IP58, ale cholera dziura na microUSB nie jest zasłonięta niczym, po prostu wchodzi w tę gumę. Nie wiem, czy to na takiej samej zasadzie jak gniazdo jack w naszych Z1?
Krótko o funkcjonalnościach. Ciężko powiedzieć, czego nie loguje aplikacja Lifelog, która łączy się z naszą opaską. Kroki, sen (to znakomite jest!), wszelkie aktywności, związane z telefonem, zdjęcia, miejsce pobytu, pogodę - generalnie możemy sobie potem "odtworzyć" cały dzień i widać, gdzie byliśmy, jaka była pogoda i co robiliśmy. Wczoraj byłem na występie mojego dzieciaka i użyłem opcji "Life Bookmark" - teraz wystarczy kliknąć w bookmark i widzę, co to było za wydarzenie (tytuł nadałem sam), gdzie, jaka była temperatura (lol) i jakie zrobiłem wtedy zdjęcia.
Wibracja w opasce jest zdecydowana i odczuwalna. Informuje o dzwoniącym telefonie (przydatne na spotkaniach, gdy komórkę trzeba wyciszyć), o tym, że oddaliliśmy się od telefonu, no i budzi. Wartko tylko pamiętać, żeby przed snem, wciskając długo guzik, przełączyć opaskę na tryb nocny, bo inaczej nie będzie logowała snu. Budzenie jest świetne, to nie jest takie naciąganie jak w przypadku programów na Androida, nasłuchujących mikrofonem jak śpimy 🙂 Faktycznie, kiedy dwa razy zdarzyło się opasce obudzić mnie w wyznaczonym przeze limicie -10 minut przed pobudką, wstawałem od razu, rześki jak skowronek, czyli faktycznie spałem wtedy lekko. A jeśli śpię mocno, to wibruje tak, że umarłego by obudziła 🙂 Brakuje mi tylko funkcjonalności turbo-drzemki - ustawienia w stylu "obudź mnie najwcześniej za 15 minut, kiedy będę spał lekko, a jeśli wciąż będę spał mocno, to max za 20". No ale Sony zapowiada, że będzie systematycznie wzbogacać możliwości, więc nie tracę nadziei 🙂
Aha, SWR 10 można też wykorzystywać do zmiany utworu w odtwarzaczu (nie próbowałem, nie miałem takiej potrzeby), albo znajdowania telefonu, będącego w zasięgu opaski (działa!).
Podsumowując krótką reckę - fajny gadżecik i nawet niedrogi, w porównaniu do konkurencji. Nie potrzebuję wyświetlacza na opasce - mam go w telefonie 🙂