Dobry wieczór.
Piszę strasznie zdenerwowany, ponieważ chyba jestem ofiarą oszustwa. Kupiłem kilka dni temu Samsung "Galaxy S2" na Allegro. Doszedł mi wczoraj. Bez żadnych rys, obić - stan używany. Jednak dzisiaj zaczął mi się momentami ostro grzać w górnej części ekranu i z tyłu w okolicach obiektywu aparatu. Zdziwiło mnie to, lecz nie aż tak bardzo jak zdjąłem tylną klapkę telefonu. Styk baterii znajduje się po lewej stronie, a slot na kartę SIM i microSD w tym samym miejscu po prawej stronie.
Czytałem troszkę po internecie i okazało się, że mam: Samsung SHW-M250S SHW-M250K, SHW-M250L, Galaxy S II Dane techniczne telefonu :: #####, a nie pierwotny GT-I9100. Nawet pomimo tego, że pod baterią pisze "GT-I9100", czy w informacjach o telefonie. Skąd ta pewność, że mam SHW-M250S? A stąd, że ponoć w tej wersji występują zakłócenia podczas połączeń sieci Wi-Fi (może lekkie u mnie) i nie działa Radio FM (to pewne, sprawdzałem).
Niby mam gwarancję na 12-miesięcy, lecz nie producenta. W dodatku tylna klapka w niektórych miejscach "strzela", a przycisk "Home", gdy się na niego spojrzy jest odrobinę krzywo zmontowany w stosunku do całości przodu telefonu.
Myślę, że to nie wina sprzedającego, bo kupiłem od Loombardu właśnie przez Allegro, a oni zaś pewnie od kogoś przyjęli. Dzwoniłem do sprzedającego i pewnie potwierdził, że telefon działał, napisy się zgadzały, więc nie było cienia wątpliwości, że z telefonem nie jest ok. Natomiast, gdy zadzwoniłem pod numer kontaktowy na gwarancji, pan podczas rozmowy przyznał, że wie, iż to jest wersja koreańska, a nie amerykańska, ale nie powinna niczym prawie odbiegać od GT-I9100.
Totalnie nie wiem co w takiej sytuacji zrobić. Sprzedający na Allegro nie chce zwrócić pieniędzy. Proponuje wymianę na inny smartfon, albo zwrot kilkudziesięciu złotych w związku z zaistniałą sytuacją. Niby do wydajności i działania smartfona nie mogę się przyczepić, ale to jednak nie oryginał.
PS. Jeszcze zauważyłem, że na pudełku pod nazwą telefonu i modelem nie pisze 1,2GHz, a chyba powinno.
Co radzicie?